Przeskocz do treści Przeskocz do menu

NIE ZABIERAJCIE PODLOTÓW !!!

  • 25-05-2020

Podlot: ptak, który opuścił gniazdo i jest karmiony przez rodziców poza gniazdem. Co prawda jego pióra nie są jeszcze dobrze rozwinięte i nie potrafi jeszcze dobrze latać, ale podlecieć i to na spore odległości już tak. Nie jest pisklęciem, które wypadło z gniazda, nie ma już puchu (no chyba, że to sowa lub kaczka) i nie potrzebuje naszej pomocy. Tylko jego prawdziwi rodzice potrafią właściwie się nim zająć. Nie tylko nauczą go jak być prawdziwym ptakiem z danego gatunku, ale również przekażą mu wiedzę jak unikać niebezpieczeństw oraz innych cennych umiejętności, które pozwolą mu prawidłowo funkcjonować w przyrodzie. I przede wszystkim będą właściwie go karmić. Taki ptak będzie miał również możliwość osiągnięcia właściwej pozycji w stadzie. Osobniki wychowywane przez ludzi mogą nie być zaakceptowane lub zająć sam dół w hierarchii i przez to nie założą rodziny.

Ptaki w miastach często mają zmniejszony dystans ucieczki czyli bardziej są przyzwyczajone do obecności człowieka i dają do siebie bliżej podejść. Zwłaszcza zaobserwować możemy to u podlotów. Nie znaczy to jednak, że taki ptak jest chory i potrzebuje naszej pomocy. Po prostu czeka aż pojawią się jego rodzice z pokarmem. A oni z pewnością znajdują się w pobliżu.

Pomagamy tylko ptakom, które są widocznie chore np. ranne lub są to pisklęta, które wypadły z gniazda. W przypadku podlotów jeżeli taki ptak siedzi blisko drogi lub alejki, którą (np. jeżdżą rowerzyści) można go przenieść (delikatnie w dłoniach) w pobliskie bezpieczniejsze miejsce. Dobrze jeżeli posadzimy go na najbliższym drzewie poza zasięgiem psów, kotów lub drapieżnych ptaków.

 

Tekst: Małgorzata Grabek

Zdjęcia: Małgorzata Grabek, Krzysztof Wojciechowski