Aby ułatwić przetrwanie zwierzyny w tym trudnym dla niej okresie myśliwi zakładają wnaturalnych siedliskach karmiska – miejsca, gdzie wykładany jest pokarm. Tu zwierzyna może spokojnie, przez nikogo nie niepokojona uzupełniać braki pożywienia i minerałów. Karmiska lokalizowane są najczęściej w miejscach ostoi przyrody i na szlakach migracyjnych zwierząt.
Koniec stycznia to dobry moment aby pomóc mieszkańcom lasu w codziennej walce oprzetrwanie i zintensyfikować działania ochronne. Ośrodek Edukacyjno-Muzealny w Brzeźnie Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych wspólnie z Kołem Łowieckim nr 23 „Szarak” w Chełmie zorganizował dla uczniów Szkoły Filialnej w Rudzie zajęcia terenowe pod tytułem: „Zimowym tropem” na terenie Chełmskiego Parku Krajobrazowego. Do zajęć włączył się Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Chełmie, który umożliwił dzieciom udział w wypuszczaniu zajęcy zhodowli prowadzonej przez koło 85 „Sokół” w Chełmie. Zwierzęta te adoptowały się do naturalnych warunków przyrodniczych w specjalnej wielkopowierzchniowej wolierze. Dzieci mogły bezpośrednio brać udział w wypuszczaniu jednej z par zajęcy. Dzięki temu wzmocniona zostanie rodzima populacja tych, w ostatnim czasie coraz rzadziej spotykanych zwierząt a wypuszczona parka będzie miała szansę przystąpić do godów zwanych parkotami.
To był początek atrakcji jakie miały czekać uczniów jeszcze tego samego dnia. Przed wjazdem do lasu czekała na uczestników zajęć tzw. „podwoza” – sanie zaprzężone w ciągnik marki Ursus C 360, którymi młodzi przyrodnicy mieli za chwilę szusować przez leśne ostępy Chełmskiego Parku Krajobrazowego. Dokarmianie zwierząt zaplanowano przy dużym paśniku, gdzie dzieci mogły wyłożyć dla zwierząt przygotowane smakołyki: siano, ziemniaki, jabłka, marchew, orzechy włoskie a na pobliskich drzewach wywiesić dla ptaków kule zbożowe i słoninę. Dzięki „Poradnikom młodego tropiciela” oraz z pomocą myśliwych ipracowników parków, każdy uczestnik mógł wziąć udział wrozpoznawaniu tropów zwierząt. Okazało się, że częstymi gośćmi tej leśnej stołówki były dziki, sarny i jelenie. Wśród tych licznych tropów najbystrzejsi tropiciele zauważyli ślady łosia i lisa. Podekscytowanych tymi odkryciami, dzieci nie trzeba było długo namawiać do lepienia bałwana, wysiłkiem i pracą wielu małych rąk powstały śnieżne kule, z których połączenia powstał „Śniegowy Łoś”. Na koniec każdy z uczestników mógł ogrzać się przy ognisku, posilić się kiełbaską ipopić ciepłą herbatą z termosów.
Jeszcze tej zimy jeśli aura nie będzie szczędziła śniegu planujemy zorganizować wspólnie zlokalnymi kołami myśliwskimi kolejne zajęcia terenowe. Zapraszamy do udziału!
Tekst i zdjęcia: Paweł Łapiński