Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Zimowe szpaki

Jednak zima jest dla ornitologa interesującą nie tylko z powodu tych ptaków, które przylatują, ale i tych, które nie odlatują. I nie chodzi tu o bociany, które nawet gdy nie odlecą to niestety aby przeżyć do wiosny wymagają zwykle ludzkiej opieki, ale o przedstawicieli drobnych gatunków śpiewających, co do których przyzwyczailiśmy się, że ich w zimie po prostu nie powinno u nas być. Jednak zimy-nie zimy ostatnich lat „zachęciły” szereg osobników do „zaryzykowania” i pozostania w naszej ojczyźnie.

W bieżącym sezonie zimowym na Lubelszczyźnie obserwowano już w „nieodpowiednim” dla nich okresie: kopciuszki (pierwsza połowa grudnia, w Lublinie, Zwierzyńcu, Milejowie) czy skowronki (na początku grudnia w powiecie ryckim). 1 stycznia br. do grupy tej dołączyły szpaki. Szpak jest gatunkiem znanym i rozpoznawalnym. Ten niewielki ptak śpiewający spotykany jest w całym kraju tak w biotopach mało przekształconych przez człowieka jak i tych poddanych silnej antropopresji. Spotyka się go nawet centrach miast, o ile znajduje się tam zieleń wysoka. Ale zwykle nie w środku zimy, bo już w październiku szpaki zbijają się w wielotysięczne stada, które z daleka wyglądają jak olbrzymie roje i z czasem odlatują na południe. Jak się okazuje nie wszystkie jednak. Trzy z nich zdecydowały zostać na zimę w Lublinie, a ściślej na terenie ogródków działkowych przy ul. Lipskiej, w granicach Czerniejowskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Ptaki w szacie spoczynkowej siedziały na jabłoniach w stadku z kwiczołami.

Dla sprawiedliwości dodać trzeba, że już prof. Jan Sokołowski wspominał o zimujących w zachodniej Polsce szpakach (w ciepłe zimy). Na wschodzie jednak zjawisko to było obserwowane znacznie rzadziej.

Warto podczas zimowych spacerów i obserwacji zwrócić uwagę na siedzące i przelatujące ptaki, zwłaszcza te o „szpaczej” sylwetce. A mają ją nasi zimowi goście – jemiołuszki. Może się jednak okazać, że lecące nad nami stadko (o ile się nie odzywa) jest właśnie stadkiem zimujących szpaków, a spotkanie z nimi w środku zimy jest nie mniej ekscytujące niż obserwacja czubatych mieszkanek dalekiej tajgi i lasotundry.

Wszystkim miłośnikom ptasich rzadkości polecam także stronę Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego, na której w dziale „ciekawe obserwacje” przeczytamy o innych rzadkich i „egzotycznych” ptasich gościach w naszym regionie:

http://www.lto.org.pl/index.php?opt=obserwacje&skok=1

tekst i zdjęcia:Krzysztof Wojciechowski, Biuro ZLPK