Osiemnastego kwietnia z ranka ruszyłem na pomoc grzebiółce – jak ją nazywał jeszcze w XIX wieku ojciec polskiej ornitologii – Władysław Taczanowski. Co prawda w swych „kultowych” „Ptakach krajowych” pisał o niej, że: „u nas pospolita nad wodami wszędzie, gdzie są wysokie brzegi poobrywane?. Problem jednak w tym, że owe „wysokie brzegi poobrywane” coraz rzadsze się stały i nie tylko, dlatego, że zwłaszcza nad wodami często bywają zabezpieczane i umacnianie, ale i dlatego, że u ich podnóża, czy nawet na nich wyrasta roślinność czyniąc je zupełnie nieprzydatnymi dla grzebiółek. A tymczasem są one im potrzebne, bo (odwołajmy się znów do słów klasyka): „Gnieżdżą się w oberwanych brzegach wód i wzgórz napływowych, zawsze w blizkości wody; częściej w piaskowych niż w gliniastych; w braku naturalnych miejsc stosownych korzystają niekiedy ze sztucznych, jak np. pustych przez lato dołów kartoflanych, nawet pośród wsi będących.” Owe właśnie „naturalne miejsca stosowne” jechałem przywrócić do ich jaskółkowej funkcji, w Skierbieszowskim Parku Krajobrazowym. Na tym obszarze, na odwrót niż u Taczanowskiego, częściej w gliniastych (lessowych) niż piaskowych brzegach grzebiółki się gnieżdżą. To jednak, co im zagraża to właśnie zarastanie roślinnością krzewiastą i trawiastą zwłaszcza w momencie, kiedy ów brzeg staje się niewystarczająco stromy.
Oczyszczanie skarp z roślinności zostało przeprowadzone na trzech skarpach lessowych w okolicach wsi Iłowiec i Łaziska w południowo-wschodniej części Parku. Miejsca te zostały wybrane celowo, bowiem jeszcze na początku lat 2000. Brzegówki miały tam swoje norki. Po tym okresie przestały tam gniazdować a jedyne, co się zmieniło, to właśnie postępująca sukcesja roślinności, która sprawiła, że stromy, „goły” do tej pory brzeg stał się niedostępny. Jednym ze stanowisk była słynna w okolicy skarpa lessowa w Iłowcu znajdująca się przy Skierbieszowskiej Trasie Rowerowej i opatrzona stosowną tablicą. Drugim stanowiskiem była skarpa wzdłuż drogi Iłowie-Skierbieszów, trzecim zaś skarpa nad rzeką Marianką przy dawnych stawach w Łaziskach. Osobliwością tej skarpy jest to, że niemal u jej stóp znajduje się jedno z największych w regionie rozlewisk utworzonych przez bobry. Zatem jaskółki, jeśli tu powrócą, będą miały malowniczy widok na ponad półtorametrowej wysokości tamę bobrową i rozlewisko, po którym można pływać kajakiem. Każda ze skarp została oczyszczona z roślinności na długości od kilku do dwudziestu kilku metrów.
Z niecierpliwością czekamy na efekt zabiegów ochrony czynnej, bo chociaż brzegówka jest w naszym kraju ptakiem średnio licznym, to jednak pozostaje pod ochroną ścisłą i oby pozostała stałym elementem przyrodniczym Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego.
Ochrona czynna wykonane zostały w ramach działania „Ochrona czynna miejsc lęgowych brzegówki Riparia riparia L. Na terenie Skierbieszowskiego Parku Krajobrazowego” zaplanowanego w Programie działania ZLPK na 2018r.
Tekst i zdjęcie: Krzysztof Wojciechowski, Biuro ZLPK