W dniach 26 – 30 maja br. odbyły się dni czynnej ochrony i inwentaryzacji gatunków wodno-błotnych pod nazwą „Straż Mokradłowa”.
Przez pięć dni uczestnicy wydarzenia prowadzili intensywne działania związane z ochroną czynną, mające na celu zapobieganie negatywnym skutkom presji drapieżników. Świeżo złożone do gniazda jaja żółwia błotnego to nielada przysmak m.in. dla borsuków, lisów czy kun. Dlatego, aby zapobiec wyjadaniu jaj oraz zwiększyć sukces lęgowy zagrożonego wyginięciem gatunku, co roku służba lubelskich parków krajobrazowych staje na głowie, by objąć swoim działaniem możliwie najwięcej lęgowisk. Dzięki pomocy uczestników Straży Mokradłowej pracami równocześnie mogliśmy objąć aż cztery obszary chronione: Sobiborski Park Krajobrazowy, Chełmski Park Krajobrazowy, Grabowiecko-Strzelecki Obszar Chronionego Krajobrazu oraz Obszar Chronionego Krajobrazu Pradolina Wieprza. Podczas „dyżurów żółwiowych” wykonywany był monitoring lęgowisk, zabezpieczanie gniazd a także dokumentacja stanowisk i oznakowywanie kolejnych samic żółwia błotnego, by móc lepiej kontrolować stan populacji tego gatunku.
Podczas jednego wieczoru przeprowadzono również inwentaryzację wodniczki na jednej z powierzchni badawczych w Chełmskim Parku Krajobrazowym. Ten niezwykle rzadki i tajemniczy ptak zasiedla tutaj torfowiska niskie oraz podmokłe łąki z obecnością kłoci wiechowatej. Ze względu na charakter terenu liczenie śpiewających samców wodniczki nie należy do najłatwiejszych i nierzadko wiąże się z pokonywaniem sieci rowów melioracyjnych, przecinających te tereny, a także przedzieraniem się przez ostry szuwar turzyc. Pomimo trudności strażnicy mokradeł o zmierzchu, czyli podczas największej aktywności głosowej tego gatunku wykonali nasłuchy, zbierając cenne dane o liczebności, które posłużą do dalszych analiz.
Nie zabrakło także elementów edukacyjnych. Jak to zwykle bywa praktyka w terenie powinna być poprzedzona teorią, dlatego zanim strażnicy mokradeł ruszyli w teren odbyły się szkolenia. O wodniczce, metodzie i specyfice jej liczenia opowiedział nam w szczegółach dr hab. Grzegorz Grzywaczewski, profesor UP – dyrektor Centrum Badań Zmian Klimatu i Środowiska UMCS. Z kolei metodę czynnej ochrony żółwia błotnego omówił uczestnikom Paweł Łapiński – Dyrektor Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych.
Element krajoznawczy w ramach wydarzenia stanowiły Wycieczki Mokradłowe, podczas których uczestnicy poznawali bogactwo przyrodnicze Sobiborskiego oraz Chełmskiego Parku Krajobrazowego. Jedna z wycieczek – po Sobiborskim Parku Krajobrazowym – odbyła się dodatkowo w ramach tegorocznych obchodów Światowego Dnia Mokradeł. Dzięki współpracy z dr Magdaleną Suchorą i dr Katarzyną Mięsiak-Wójcik z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS można było zajrzeć w głąb jednego z torfowisk sobiborskich i przyjrzeć się przeszłości tego miejsca sięgającej wiele tysięcy lat. Nie zabrakło również opowieści o specyficznej hydrologii jezior sobiborskich i pomiarów podstawowych parametrów fizycznych jednego z nich. Spacerując po torfowiskach, bagnach i lasach, można było na własne oczy zobaczyć, dlaczego te tereny są tak ważne dla zachowania bioróżnorodności.
Wydarzenie było nie tylko okazją do zdobycia wiedzy i doświadczenia terenowego, ale przede wszystkim – do realnego działania na rzecz ochrony przyrody. Straż Mokradłowa udowodniła, że wspólnymi siłami możemy skutecznie chronić najcenniejsze elementy naszego dziedzictwa przyrodniczego. Serdeczne podziękowania za pomoc kierujemy do wszystkich strażników mokradeł: parkowców reprezentujących trzy parki krajobrazowe województwa łódzkiego (Przedborski, Spalski i Sulejowski Park Krajobrazowy), pracowników Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS, Nadleśnictwa Włodawa i Sobibór, a także przedstawicieli stowarzyszeń oraz osób indywidualnych, którzy zechcieli poświęcić swój cenny czas na rzecz ochrony przyrody. Podziękowania kierujemy również do Pana Grzegorza Grzywaczewskiego za dużą dawkę wiedzy o wodniczce oraz Naczelnika WST II RDOŚ w Chełmie – Pana Janusza Holuka za wieloletnią już współpracę przy znakowaniu samic żółwia błotnego. Wasza otwartość i chęć działania jest nieoceniona…
… tymczasem, sezon lęgowy żółwia błotnego trwa w najlepsze, a my nie przestajemy na minionym tygodniu. Jeśli zastanawiacie się co robi służba lubelskich parków krajobrazowych wieczorami – odpowiedź jest prosta. Pilnuje lęgowisk dla jaj :)
Tekst: A. Sulima