Wszystkie polskie gatunki nietoperzy to drapieżniki odżywające się owadami, których w czasie zimy brakuje. Te latające ssaki przygotowania do hibernacji rozpoczynają jesienią, wówczas bardzo intensywnie żerują, aby zgromadzić pod skórą jak największe zapasy tłuszczu. Po pierwszych przymrozkach nietoperze wyszukują zaciszne miejsca, w których stadnie, przytulone wzajemnie do siebie, zawieszone głowami w dół zapadają w stan odrętwienia- stan ten przypomina głęboki sen. Tętno nietoperzy spowalnia do zaledwie kilku uderzeń serca na minutę, a temperatura ciała obniża się, dzięki czemu zużywają minimalne ilości energii. Nietoperze czerpią siły z nagromadzonych zapasów tłuszczu podczas każdego przebudzenia się, kiedy to muszą rozgrzać organizm do normalnej temperatury. Nadmierna ilość takich pobudek może spowodować, że zapasów może zabraknąć do wiosny, której nietoperze mogą nie doczekać. W okresie zimy zwierzętom należy zapewnić spokój i niepotrzebnie ich nie niepokoić.
Na swoje zimowe schronienia nietoperze wybierają głównie jaskinie i obiekty je przypominające, tzn. piwnice, strychy starych domów i kościołów, ziemianki, studnie, fortyfikacje, górnicze sztolnie i pozostałości kopalń.
Jedną z największych nietoperzowych „sypialni” na Lubelszczyźnie jest dawny kamieniołom komorowy w Bochotnicy w Kazimierskim Parku Krajobrazowym. W sztolniach, powstałych po wybranym wapieniu potrafi zimować nawet do 600 osobników wszystkich występujących w Polsce gatunków. Ukrywają się one w najbardziej oddalonych od wejść komorach, które zapewniają zwierzętom właściwy mikroklimat do przetrwania niekorzystnych, zimowych warunków.
Kamieniołomy w Bochotnicy to także forma ochrony przyrody - stanowisko dokumentacyjne "Ścianka Pożaryskich". Krystyna i Władysław Pożarscy byli wybitnymi polskimi geologami, a ścianka ich upamiętniająca pozwala zaobserwować przejście z ery mezozoicznej do ery kenozoicznej. Ciekawostką jest, że w okresie II wojny światowej, wyrobiska były także schronieniem dla okolicznej ludności w czasie bombardowań i toczących się walk. Obecnie nie musimy się już przed nikim chronić w mocno niestabilnych komorach. Skały węglanowe podlegają silnym procesom erozyjnym, pękają, obsypują się, potrafią samoistnie łupać się na duże bryły. Wchodzenie do kamieniołomu jest ryzykowne, a zimą płoszy i wybudza zimujące tam nietoperze. W celu uniknięcia niefrasobliwej penetracji, kamieniołom został zabezpieczony, a wejścia do sztolni zamknięte i należycie oznaczone. Mamy nadzieje, że ta zmiana przysłuży się nietoperzom, które w spokoju będą mogły przespać cała zimę.
Tekst: Michał Zieliński (ZLPK OT Lublin)
Zdjęcia: Pior Deptuś i Michał Zieliński