Z okazji 40-lecia Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego w Gołaszewie odbyła się konferencja popularno-naukowa „Rodzimie rasy zwierząt gospodarskich w służbie aktywnej ochrony przyrody”.Udział w niej wzięli pracownicy Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych.
W rok bieżący okrągłą 40-tą rocznicę istnienia świętuje nie tylko nasz Kazimierski Park Krajobrazowy. Cztery dekady istnieje także położony na pograniczu województw: mazowieckiego i kujawsko-pomorskiego Gostynińsko-Włocławski Park Krajobrazowy. Dla uczczenia tej okrągłej rocznicy w dniach 19-20 września br. została zorganizowania konferencja popularno-naukowa „Rodzime rasy zwierząt gospodarskich w służbie aktywnej ochrony przyrody w parkach krajobrazowych”. Konferencja miała miejsce w Ośrodku „Agrofarma” w Gołaszewie koło Włocławka, na zachodnich rubieżach Parku. Wydarzenie zgromadziło przedstawicieli władz samorządowych, naukowców i „braci parkowej” z kilku województw. Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych reprezentowała dyrektor Justyna Jędruch i pracownik Biura ZLPK Krzysztof Wojciechowski.
„ławek nie ma, zające wolno biegają”
Pierwszy dzień konferencji rozpoczął się od powitania gości przez dyrektora GWPK Witolda Kwapińskiego. Potem nastąpił czas szczególnie miły w trakcie takich właśnie jubileuszowych konferencji, czyli czas podziękowań. Tak podziękowań dyrektora dla osób, które przez cały dotychczasowych okres istnienia Parku wspierały go na różne sposoby, jak i na odwrót: podziękowań dla dyrektora i pracowników Parku od tych wszystkich, których Park wspiera i z nimi współpracuje. Następnie rozpoczęła się sesja referatowa. Tutaj na szczególną uwagę zasługuje referat dra Witolda Lenarta, który był współtwórcą Parku, autorem jego dokumentacji. Niesamowicie zajmująca był historia tworzenia i niełatwych pierwszych lat funkcjonowania Parku. Okazało się bowiem, że władza komunistyczna zaplanowała niemal w samym jego centrum … elektrownię atomową. Na argumenty, że zniszczy ona ten unikatowy teren jeden z komunistycznych notabli odrzekł, że „podczas wizji lokalnej parku nie stwierdził: ławek nie ma, zające wolno biegają”. Natomiast kiedy już mu wytłumaczono czym jest park krajobrazowy to zaoferował pomoc w … przeniesieniu go w inne miejsce gdzie nie jest planowana elektrownia. Szczęściem jednak system padł a z nim i chore projekty, za to Park trwa nadal.
W kolejnych referatach uczestnicy sesji mogli posłuchać o wykorzystaniu różnych rodzimych ras zwierząt w czynnej ochronie przyrody siedlisk suchych i podmokłych. Zastępca dyrektora Zespołu Dolnośląskich Parków Krajobrazowych Marek Cieślak przedstawił doświadczenia związane z wykorzystaniem bydła rasy Polska Czerwona i koni w ochronie terenów cennych przyrodniczo. Dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych nad Dolną Wisłą Jarosław Pająkowski zaprezentował wykorzystanie owiec w ochronie muraw kserotermicznych zaś Roman Kalski z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków wygłosił referat na temat wykorzystania koników polskich dla ochrony siedlisk łąkowych ptaków wodno-błotnych.
W drugim dniu konferencji jej uczestnicy wzięli udział w warsztatach kulinarnych w Kujawsko-Dobrzyńskim Parku Etnograficznym w Kłóbce a także odwiedzili Stację Obrączkowania Ptaków Rakutowskie nad Jeziorem Rakutkowskim.
Gościnne przyjęcie, ciekawe referaty i piękna pogoda podczas wycieczki terenowej na długo zostaną w pamięci uczestników konferencji. Zaś Gostynińsko-Włocławskiemu Parkowi Krajobrazowemu życzymy wielu kolejnych okrągłych jubileuszy w nie pomniejszonej powierzchni i przy nie pogorszonym stanie środowiska przyrodniczego.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Wojciechowski, Biuro ZLPK