Mimo deszczowej pogody turyści dopisali, na rajd zgłosiło się ponad 80 osób, grupa była jak już się powoli staje tradycją różnowiekowa, ramie w ramie obok siebie szli uczniowie podstawówki i emeryci. Dwoma dużymi autokarami turyści podjechali pod budynek Nadleśnictwa Strzelce w Maziarni Strzeleckiej. Ta niewielka mieścina, której mieszkańcy to głównie leśnicy i pracownicy leśni położona jest w samym sercu rozległego kompleksu Lasów Strzeleckich. Te wspaniałe tereny rozpięte są pomiędzy rozległymi dolinami trzech rzek: Wełnianki, Ubrodowicy i Bugu. Pierwszy etap rajdu zorganizowany był przez Nadleśnictwo Strzelce. Po Gospodarstwie Szkółkarskim i Pałacu Myśliwskim Zamoyskich z początku XX w. oprowadził Zastępca Nadleśniczego Pan Mariusz Jaślikowski. Uczestnicy mogli zapoznać się z nowoczesnymi metodami hodowli sadzonek, ogrzać się przy zjawiskowym kominku w sali balowej pałacu oraz poczęstować się najnowszymi wydawnictwami Lasów Państwowych i Nadleśnictwa. Wszyscy gromkimi oklaskami podziękowali Panu Nadleśniczemu i w dalszą drogę ruszyli już pieszo. Pracownicy Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego w Brzeźnie poprowadzili wszystkich ponad 12 km trasą od Maziarni Strzeleckiej do Siedliszcza. Stało się już tradycją rajdów współorganizowanych przez Ośrodek w Brzeźnie, że do trasy pieszej wprowadza się elementy sztuki przetrwania i tym razem nie było inaczej. Odcinek wzdłuż rezerwatu Siedliszcze – chroniącego miejsce gniazdowania orlika krzykliwego turyści pokonali „na azymut”, przechodząc pod gałęziami powalonych dębów, idąc pniami rozkładających się jesionów i skacząc z kępy na kępę pomiędzy zalanymi wodą olchami. Idąc skrajem rezerwatu co raz napotykano na pomięte, powalone lub przerośnięte mchami i krzewami tablice informacyjne i oznaczenia urzędowe. Można było ulec wrażeniu, że przyroda wchłania wszystkie ślady obecności człowieka, powiększając nieustannie swoje granice i podporządkowując wszystko wokół własnym prawom. Wychodząc z lasu turyści ujrzeli rozległe łąki wzdłuż rzeki Wełnianki i nimi dotarli do miejscowości Siedliszcze. Tam przy Jesionie Profesora Janeckiego czekały autokary. Specjalnie na potrzeby rajdu przyjechał do tej miejscowości Pan Marek Solski – pracownik Instytutu Architektury Krajobrazu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego by opowiedzieć uczestnikom o dokonaniach i samej postaci Profesora Janusza Janeckiego, który urodził się właśnie w tej miejscowości.
Dalszą drogę turyści pokonali już autokarami, które przystanęły w Uchańce nad Bugiem, przed kopcem Tadeusza Kościuszki. W tym roku mija 200 rocznica śmierci naszego narodowego bohatera. Po wdrapaniu się na szczyt kopca wszyscy zebrani usłyszeli z ust Pana Zbigniewa Lubaszewskiego – historyka i regionalisty o najważniejszych dokonaniach generała i szczegółach bitwy pod Dubienką (18 lipca 1792 r.).
Zanim dotarliśmy do ostatniego punku rajdu słońce zaczęło się już chylić ku zachodowi, autokary skręciły z asfaltowej drogi na Dorohusk w drogę gruntową i zmierzały ku ciemniejącej w oddali ścianie lasu. Całkiem na uboczu, z dala od zabudowań znajduje się Domek Myśliwski Koła Łowieckiego Nr 67 „Krogulec” w Lublinie. Tu na zmęczonych marszem i nieco wychłodzonych turystów czekały skwierczące na ruszcie kiełbaski, gorąca kawa, herbata i słodycze – poczęstunek przygotowany przez członków Koła. W obszernej wiacie przed Domkiem Myśliwskim, już pokrzepieni posiłkiem turyści mieli okazję posłuchać opowieści o dawnych łowach, wyprawach myśliwskich i o 65’letniej historii Koła od Pana Stanisława Ostańskiego - członka Zarządu Koła, pisarza, poety i artysty malarza. Na zakończenie zainteresowani tym wątkiem rajdu dostali na pamiątkę „Krogulczyka” kwartalnik wydawany przez myśliwych.
Na zakończenie przyszedł czas na sprawdzenie wiedzy nabytej podczas rajdu. W wiacie została sama młodzież z długopisami i testem wiedzy. Do konkursu zgłosiło się 23 uczniów repezentujących 9 szkół. Poziom jak zawsze okazał się bardzo wysoki i aby wyłonić zwycięzców trzeba było przeprowadzić dodatkowe eliminacje ustne. Laureaci konkursu oraz wszyscy uczestnicy dostali cenne nagrody, gadżety turystyczne i pamiątki zakupione przez Zespół Lubelskich Parków Krajobrazowych i Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze.
Tekst: Paweł Łapiński ZLPK OE-M Brzeźno
Zdjęcia: Anna Wierzbicka, Zbigniew Lubaszewski