Kazimierski Park Krajobrazowy budzi się do życia. Symbolem owej przemiany i niezbitym dowodem wkraczania w nowy fenologiczny etap, są pojawiające się na terenie Parku przebiśniegi. Któż z nas nie zna tych niepozornych, delikatnych białych kwiatków, które przebijając się przez zmarzniętą jeszcze ziemię, niosą wieść o końcu zimy? Te pierwsze zwiastuny nadciągającej wiosny, są jednymi z najwcześniej kwitnących roślin cebulowych, bowiem pierwsze przebiśniegi pojawiają się już w lutym.
Możemy znać je pod różnymi nazwami, najczęściej jednak pojawiają się określenia takie jak śnieżyczka przebiśnieg, śnieżyca wiosenna, czy po prostu przebiśnieg zwyczajny. Są to kwiaty odporne na przymrozki, będące pod ochroną. Rosną zazwyczaj w dużych grupach, niekiedy porastając całe połacie, tworząc przy tym biały, kwietny dywan. Preferują stanowiska chłodne, cieniste lub półcieniste, dlatego towarzystwo dużych drzew i krzewów rosnących w Kazimierskim Parku Krajobrazowym stwarza im dogodne warunki bytu. Ciekawym zjawiskiem u przebiśniegów jest to, jak reagują na zmianę temperatury – płatki korony zamykają się na noc i przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych. Gdy poczują zaś pierwsze promienie słońca, otwierają się.
Kolejnym zwiastunem wczesnej wiosny, na który aktualnie możemy się natknąć w Kazimierskim Parku Krajobrazowym jest czarka szkarłatna. To bardzo rzadko występujący grzyb, znajdujący się na Czerwonej liście roślin i grzybów Polski, pojawiający się w okresie bezmroźnych zim, na przedwiośniu zaraz po stopnieniu śniegów, na podmokłych terenach z podłożem wapiennym. Swą nazwę niewątpliwie zawdzięcza wyglądowi. Mianowicie, niewielki kapelusz wygląda niczym miseczka, o czerwonej, szkarłatnej wręcz barwie. Czarka jest grzybem saprofitycznym, rozwijającym się na opadłych, zbutwiałych gałązkach i pniach. Zwraca szczególnie uwagę swoją intensywnie czerwoną barwą, co podczas dość ponurej aury panującej aktualnie w lesie, jest bardzo efektowne.
Niestety, sprzyjające warunki pogodowe służą nie tylko naturze ale i off-roadowcom. Korzystając z pomyślnej aury (brak śniegu i dodatnie temperatury), nie bacząc na obszar prawnie chroniony ze względu na wartości przyrodnicze, rozjeżdżają m.in. motocyklami crossowymi płaty roślinności chronionej, przyczyniając się tym samym do erozji gleb. Niedługo, zamiast zjawiskowych przebiśniegów, zawilców, czy „karminowych” czarek jedyne co będziemy mogli „podziwiać” to wyjeżdżone koleiny i zdewastowane ścieżki. Pamiętajmy, że jesteśmy w lesie tylko gośćmi. Należy szanować przyrodę, nie czyniąc szkody względem swojej przyjemności. Wjazd pojazdów mechanicznych do Lasów Państwowych, Parków i Rezerwatów Przyrody jest dozwolony tylko drogami udostępnionymi do ruchu publicznego, lub za odpowiednim zezwoleniem. Niektórym użytkownikom quadów, motocykli typu cross jak również samochodów terenowych, brakuje podstawowej wiedzy na temat zakazu wjazdu na drogi i tereny niepubliczne, co coraz częściej można zauważyć na terenach leśnych. Problemy związane z off-roadem z roku na rok kwitną. Ale czy to znaczy, że mamy się na to godzić? Nie. Należy robić wszystko, aby zmienić mentalność i przyzwyczajenia osób przyczyniających się do powstawania coraz to nowych szkód, by w pełni móc cieszyć się pięknem natury i kolejnymi odsłonami wiosny.
Tekst: Katarzyna Kowalczyk
Zdjęcia: Piotr Deptuś