Ziemia janowska była miejscem wielu potyczek, bitew, wystąpień patriotycznych oraz represji zastosowanych przez zaborcę za zryw wolnościowy narodu polskiego w czasie powstania styczniowego w 1863 roku.
Położenie Janowa i jego okolic w pobliżu granicy z zaborem austriackim, oraz ukształtowanie terenu - liczne wąwozy lessowe i bagienne lasy sprzyjały formowaniu oddziałów partyzanckich, a także przerzutu broni, wyposażenia i pieniędzy. Z drugiej strony garnizon rosyjski stacjonujący w Janowie Lubelskim skutecznie blokował powstańców w mieście i okolicy.
Jedną z pierwszych tragicznych potyczek stoczył 22 stycznia oddział Ignacego Solmana - właściciela dóbr Wolicy. W pobliżu Kopców /pomiędzy Janowem a Modliborzycami/ powstańcy w wyniku zdrady zostali rozbici przez oddziały kozackie a rannego Ignacego Solmana zamordował oficer carski przy zabytkowym dworku w Kolonii Zamek . W tym miejscu usytuowany jest odnowiony pamiątkowy krzyż, a na cmentarzu w Modliborzycach znajdują się okazałe grobowce Ignacego Solmana , oraz Powstańców Styczniowych.
Najbardziej znanym starciem zbrojnym na ziemi janowskiej była bitwa w pobliżu Batorza – stoczona w lesistych wąwozach w dniu 6 września 1863 roku. Zakończyła sią ona klęską oddziału Marcina Borelowskiego „Lelewela”, oraz śmiercią Jego i wielu powstańców. W starciu zginął również major huzarów, baron Wallisch, węgierski ochotnik i szef sztabu oddziału Lelewela.
Polegli powstańcy zastali pochowani na cmentarzu w Batorzu , a w 1933 roku w miejscu bitwy usypano symboliczny kopiec. Napis na stojącym tam obelisku brzmi: ”Przechodniu, powiedz Ojczyźnie, ze za ukochanie Jej, Tuśmy polegli”. Obok stoi rzeźbiony słup kopijnik, pamięci Węgrów uczestników Powstania Styczniowego.
Najmniej znana i prawie zapomniana choć ostatecznie zwycięska jest potyczka w Hucie Krzeszowskiej oraz Momotach. Kiedy powstanie już zamierało Karol Karski i Walery Kozłowski dowódcy oddziałów podjęli decyzję aby przemieścić się w pobliże granicy z zaborem austriackim . W trakcie ciężkich warunków atmosferycznych- silnego mrozu, oblodzenia, głodni i wyczerpani powstańcy zostali zaatakowani i rozbici przez rosyjskich dragonów i piechotę z Janowa. Po ucieczce z okrążenia ocaleli powstańcy /zginęło 10 % stanu/ zdołali zorganizować się ponownie i szybko odpowiedzieli Rosjanom, którzy myśląc , że definitywnie rozbili polskie oddziały rozlokowali się na odpoczynek na kwaterach w Momotach, nie wystawiając straży. Brawurowy atak powstańców który nastąpił nad ranem z 1 na 2 grudnia przyniósł Rosjanom całkowitą klęskę, wielu z nich zostało rannych lub zabitych natomiast powstańcy wyszli z boju bez strat.
Odwiedzając teren Parku Krajobrazowego „Lasy Janowskie” natkniemy się na wiele miejsc gdzie nasi rodacy – bohaterowie tamtych dni, przelewali krew za swoją umiłowaną ojczyznę.
Zatrzymajmy się choć krótką chwilę i oddajmy Im należna cześć.
Tekst : M. Piech ZLPK OZ w Janowie Lubelskim
Zdjęcia : J. Kiszka ZLPK OZ w Janowie Lubelskim