Przeskocz do treści Przeskocz do menu

O Momotach Górnych w „Eko i My”

  • 13-06-2016

Zagubiona pośród Lasów Janowskich wioseczka jest wyjątkowa. „O wyjątkowości Momot świadczyć może bezpośrednie sąsiedztwo Parku Krajobrazowego ‘Lasy Janowskie’, jego granica biegnie płynącą przez wieś rzeką Bukową. To jeden z największych parków krajobrazowych w Polsce, który słynie z różnorodności borów sosnowych oraz mnogości stawów zajmujących tutaj łącznie powierzchnię 1800 ha.” – pisze Autorka w swoim artykule. Walory przyrodnicze okolic Momot Górnych dopełniają także wartości historyczno-kulturowe. Wioska, choć niewielka i mało znana jest silnie spleciona z historią naszej ojczyzny. „Można powiedzieć, że to właśnie na momockim placu kościelnym skończyła się wolna Polska. Bowiem dokładnie tutaj 2 października 1939 roku odprawiona została ostatnia msza dla zgrupowanych tu oddziałów armii polskiej. To właśnie tu polscy żołnierze usłyszeli rozkaz złożenia broni i słynne słowa: ‘Żołnierze, bracia i siostry, od dziś nie mamy wolnej Polski’.” – pisze dalej Jolanta Kiszka. A i sam momocki kościółek jest unikatem pod wieloma względami. Jedna z odwiedzających go turystek napisała o nim: „Piękno w drewnie zaklęte i tak bliskie naszej kilkaset lat liczącej tradycji drewnianej architektury sakralnej”. A o jego walorach niech świadczy fakt, że został wciągnięty w rejestr zabytków, mimo, że jak na zabytek jest bardzo młody, bo nie liczy sobie nawet pół wieku.

Całość artykułu dostępna jest w drukowanej wersji miesięcznika, ale – jak radzi Autorka – najlepiej samemu przyjechać do Momot Górnych „żeby osobiście przekonać się o niezwykłości tego miejsca”.

Prócz artykułu o Momotach Górnych najnowszy numer miesięcznika zwiera wiele innych ciekawych i pożytecznych materiałów, m.in. o ptakach w naszym otoczeniu, o oddziaływaniu na środowisko przeterminowanych leków a także o zbawiennym wpływie … gnojówki na uprawy zaatakowane przez grzyby. W czasopiśmie znajdziemy również ciekawy blok „międzynarodowy”, w którym możemy przeczytać o przyrodzie japońskiej wyspy Okinawa, geoparku w niemieckiej Bawarii oraz motywach przyrodniczych w klasztorach w Niemczech.

Zapraszamy do lektury miesięcznika „Eko i My” i mamy nadzieję, że opisany artykuł nie jest ostatnim dotyczącym lubelskich parków krajobrazowych, lecz na odwrót – będzie stanowił zachętę dla innych naszych pracowników do ukazywania piękna lubelskich parków krajobrazowych.

tekst: Krzysztof Wojciechowski