Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Nie wypalaj traw!

  • 05-04-2019

Wiosna to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. Spowodowane jest to wypalaniem suchych traw i pozostałości roślinnych. Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności są doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. Za większość pożarów traw odpowiedzialny jest niestety człowiek. Wśród wielu ludzi panuje błędne przekonanie, że spalenie suchej trawy użyźni w sposób naturalny glebę, co spowoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne.

Tymczasem rzeczywistość jest zupełnie odwrotna. Każdy pożar to katastrofa ekologiczna, zwłaszcza jeśli został wzniecony przez człowieka. W ogniu giną grzyby, porosty i glony glebowe, które sprawiają, że ziemia jest żyzna, umierają też organizmy odpowiadające za ograniczanie liczby szkodników roślin uprawnych.

Pożary łąk powodują też ogromne straty materialne. Wzniecany pożar z reguły wymyka się spod kontroli, przenosi się na pobliskie lasy i zabudowania i z dymem idzie dorobek wielu pokoleń. Wiatr będący sprzymierzeńcem niszczącego ognia sprawia, że prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h - z taką prędkością porusza się sportowiec-biegacz. Przed tak rozpędzonym żywiołem ciężko uciec. Z kolei unoszący się dym może poważnie ograniczać widoczność i przyczyniać się do wypadków i kolizji na okolicznych drogach. Z kolei gazy wydobywające się z palenisk, które roznoszą się na obszarze nawet kilkudziesięciu kilometrów, mogą być przyczyną wzrostu chorób układu oddechowego u dzieci i osób starszych.

Należy również pamiętać, że ratownicy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność i głupotę ludzi nie dojadą na czas z pomocą tam, gdzie będą naprawdę niezbędni.

Przypominamy, że praktyki palenia traw, zagrażają bezpośrednio przyrodzie i są w Polsce absolutnie zakazane, stanowi o tym ustawa z dnia 16.IV.2004 r. o ochronie przyrody:

Art. 124. Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów.

Art. 131. Kto: (…) wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary – podlega karze aresztu albo grzywny.

Apelujemy o rozwagę i ostrożne obchodzenie się z otwartym ogniem. Nawet niedopałek wyrzucony z samochodu czy pociągu może doprowadzić do pożaru.

Na zdjęciach pożar w kamieniołomie Piotrawin, będącym wybitnym geostanowiskiem i miejscem występowania wielu rzadkich roślin i zwierząt we Wrzelowieckim Parku Krajobrazowym. Pożar został szybko zgłoszony i dzięki temu opanowany.

Tekst i zdjęcie: Michał Zieliński