Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Nadzieja umiera ostatnia

  • 04-05-2021

Miesiąc kwiecień a szczególnie jego druga połowa zawsze w Parku Krajobrazowym „Lasy Janowskie” oznaczała bujny rozkwit wszelkiej roślinności. Po zimowym letargu przyroda chciała bardzo szybko nadrobić czas przestoju i stworzyć warunki dla wzrostu nowych pokoleń. Tą od dawna znana prawdą również kierowaliśmy się jako pracownicy parkowi, i w dniu 28 kwietnia wybraliśmy się w długą drogę aby w leśnych ostępach znaleźć oznaki wiosennego rozkwitu, udokumentować go i nacieszyć wzrok pięknymi kolorami wiosny. Odwiedziliśmy bardzo duży leśny obszar Parku Krajobrazowego „Lasy Janowskie”.

Byliśmy w Rezerwacie Szklarnia, Rezerwacie Lasy Janowskie i Rezerwacie Kacze Błota. Przygotowani byliśmy na wiele niespodzianek, a także na możliwość znalezienia kwitnących zagrożonych wyginięciem roślin. Bardzo szybko nasze nadzieje zostały zweryfikowane, a las i jego otoczenie sprawiało wrażenie jakby wczoraj jeszcze zalegał tu śnieg. Nawet rosnące w dużej ilości pospolite bagno zwyczajne sprawiało wrażenie, że w najbliższej przyszłości wcale nie zamierza zakwitnąć. Zdawaliśmy sobie sprawę, że ostatnie tygodnie były bardzo zimne, a nocą temperatura spadała poniżej zera, lecz bardzo zdziwieni byliśmy tak opóźnioną wegetacją. Z braku możliwości podziwiania kwitnących okazów  zinwentaryzowaliśmy trzy daszkowe kapliczki nadrzewne umieszczone na rozstaju dróg leśnych. Kiedy zawiedzeni szykowaliśmy się do powrotu, naszą uwagę zwróciła rzecz prozaiczna – duża kupka świeżych odchodów zwierzęcych, oraz wyraźne ślady tarzania się i ocierania o drzewa pokaźnych zwierząt. Czyżby to było dziełem stada żubrów  niedawno sprowadzonych na teren lasów janowskich? .Pomyśleliśmy, że nasza wyprawa nie byłaby bezowocna gdybyśmy mogli zaobserwować i utrwalić na fotografii te majestatyczne zwierzęta.

I tak jak to w życiu bywa po chwilowych niepowodzeniach fortuna uśmiechnęła się do nas pełną gębą. W oddali na leśnym dukcie ujrzeliśmy majaczące w słońcu stado żubrów. Odwrócone były w naszą stronę i patrzyły na nas z ciekawością, jakby zachęcając aby podejść bliżej. Pomimo obawy a nawet lekkiego strachu /żubr maże ważyć nawet 1000 kg./  cichutko zachowując się bardzo ostrożnie zbliżyliśmy się do stada, które dało się sfotografować i przez dłuższą chwilę obserwować ich majestatyczną posturę. Kiedy już przewodniczka stada /z reguły jest to doświadczona krowa/ znudziła się naszą obecnością, poprowadziła podopieczne w gęstą knieję. Jeszcze zdołaliśmy  ujrzeć cienie zwierząt przeciskających się między drzewami, aż zniknęły nam z oczu. Nasz radość i ogromne zadowolenie było bardzo duże, gdyż niewielu ludzi może poszczycić się obserwacją wolnożyjącego stada żubrów  w naturalnym środowisku.

Ta przygoda uświadomiła nam, że nigdy nie warto tracić nadziei  na uśmiech losu i przeżycie ciekawej przygody.

Tekst: M. Piech ZLPK OZ w Janowie Lubelskim

Zdjęcia: J. Kiszka ZLPK OZ w Janowie Lubelskim