Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Dnia 15 września obchodziliśmy w Polsce „Dzień Łosia”, który został ustanowiony przez grupę sympatyków związanych z akcją „Jestem z Łosiem”. Po raz czwarty w Dniu Łosia uczestniczył ZLPK, a wydarzenie jak co roku organizowane było przez OEE w Sobieszynie.

Po ulewach które w ostatnich dniach nawiedziły Polskę, nic nie zapowiadało że niedzielny poranek zgromadzi w Ośrodku Edukacji Ekologicznej w Sobieszynie ponad 30-tu miłośników tych osobliwych zwierząt. W tym roku do OEE w Sobieszynie mieliśmy okazję gościć mieszkańców nie tylko z województwa lubelskiego, ale również w Warszawy i Łodzi.

O godzinie 6:00 grupa miłośników dzikiej przyrody ruszyła na rajd, w poszukiwaniu łosi. Piątkowy rekonesans i przeprowadzony kilkudniowy wywiad zapowiadał obiecujące podchody. Jak się później okazało, wielu uczestników uzbrojonych w słusznych rozmiarów sprzęt fotograficzny, nie spożytkowało go w sposób do jakiego został stworzony. W zamian za to popołudniowa wizyta w klubie fitness, nie była już konieczna. Przemierzając rozświetlającą się Pradolinę Wieprza łapczywym wzrokiem wypatrywaliśmy w sadach, plantacjach i polach kukurydzy ukrytego tam "gapiszona". Z każdą chwilą uświadamialiśmy sobie, że z kretesem przegrywamy tę zabawę w podchody, a łosie z patrząc się na nas ze swoich bezpiecznych kryjówek, mają z nas niezłą zabawę. I kto tutaj jest łoś? Jedynie sporadycznie trafialiśmy na ich tropy odciśnięte w nasiąkniętej ziemi. Na przystankach podczas rajdu, omawiane były tematy związane z życiem i zwyczajami łosi, Pradoliną Wieprza, roślinnością i ochroną przyrody. Ponad dziesięciokilometrowy rajd zakończył się według planu, czyli o godzinie 10:15, zamiast przewidywanej 9:00. Pogoda spłatała wszystkim pozytywnego psikusa- początkowo zaciągnięte ołowianą zasłoną niebo, rozświetlało się, by znów za chwilę zgasnąć, dając w ten sposób wspaniały spektakl światła i cieni. Tym razem nie udało się spotkać oko w oko z bohaterem tego dnia. Cóż, za rok będzie ku temu kolejna okazja.

Po spacerze, w gościnnych progach Zespołu Szkół im. Kajetana hrabiego Kickiego odbyła się prelekcja poświęcona "wgapiaczom". O walorach przyrodniczych i krajobrazowych Pradoliny Wieprza opowiadał Marcin Jabłoński. Następnie Radosław Miazek, działający w Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze, opowiedział o zagrożeniach jakie czyhają na łosie, oraz pokazał piękne zdjęcia łosi własnego autorstwa. Wskazał na potrzebę ochrony łosia w kontekście wszechobecnej mody grodzenia posesji, niebezpiecznymi dla życia i zdrowia łosi parkanami. Natomiast Piotr Mazur, jak sam o sobie mówi "podglądacz przyrody", zaprezentował swoje fotografie dzikich zwierząt, okraszone licznymi anegdotami z życia leśnego fotografa. Zakończeniem wydarzenia było jak zwykle ognisko z pieczeniem kiełbasek, podczas którego można było sobie pozwolić na nieskrępowaną głośną konwersację i wymianę spostrzeżeń i fotograficznych doświadczeń.

Serdecznie dziękujemy Panu Wojciechowi Niedziółce - dyrektorowi Zespołu Szkół im. Kajetana hr. Kickiego w Sobieszynie, za udostępnienie klasy i możliwość skorzystania ze sprzętu multimedialnego. Szczególne podziękowania należą się Radosławowi Miazkowi, który wprowadził nas w tajemniczy i fascynujący świat łosi. Mamy nadzieję, że za rok Radek da się namówić na zaprezentowanie odgłosu nawoływania łosia. Wydarzenie koordynowali pracownicy ZLPK: Małgorzata Włodarczyk, Michał Zieliński i Marcin Jabłoński.

Mamy nadzieję, że czas spędzony podczas tegorocznej edycji, zaowocuje wspaniałymi spotkaniami podczas następnych edycji "Dnia Łosia", oraz innych wydarzeniach organizowanych przez OEE w Sobieszynie.

Zapraszamy za rok!

 

Relacja z wydarzenia: Marcin Jabłoński Oddział w Lubartowie ZLPK/ OEE Sobieszyn

Zdjęcia: Michał Zieliński, Oddział w Lubartowie ZLPK, Radosław Miazek