W dniu 25 sierpnia w „herbowej” miejscowości Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego – Krzczonowie – odbyły się doroczne dożynki gminne.
Święto dziękczynienia za plony jest wyjątkowym w polskiej tradycji ludowej. Nawet dziś, kiedy zwiększa się „dystans” między rolnikiem a ziemią, nie wspominając już o przeciętnym człowieku, ma ono w sobie coś podniosłego i ważnego. Wszak gdyby nie ziarno zebrane z pól nie mielibyśmy chleba i nieważne, że dziś prawdziwej mąki z ziarna jest niekiedy w owym chlebie ilość znikoma. Dziękczynienie za zbiory, za chleb jest zatem rzeczą oczywistą, zwłaszcza na wsi. Na przestrzeni wieków wydarzenie to urosło do rangi wielkiej uroczystości z ustaloną obrzędowością. I zawsze jest wielkim świętem. A szczególnego kolorytu nabiera ono w takich regionach gdzie dawna kultura ludowa wciąż jeszcze jest żywą tradycją a nie trącącym naftaliną „skansenem”. Bez wątpienia do takich regionów należy teren Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego.
Tu właśnie, w Krzczonowie, dożynki są wydarzeniem szczególnie malowniczym. Tegoroczne dziękczynienie za plony rozpoczęło się tradycyjnie od korowody dożynkowego, w którym władze gminy, zaproszeni goście oraz delegacje sołectw z obszaru gminy ruszyli procesjonalnie spod budynku Regionalnego Ośrodka Kultury i Sportu do kościoła parafialnego. I mimo że odległość to ledwie 300-metrowa, to jednak uczestnicy dożynek przekroczyli granice … Krzczonowskiego Parku Krajobrazowego, pozostawiając ROKiS w otulinie Parku a zmierzając do kościoła położonego już w jego granicach. U wrót świątyni powitał wszystkich proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Krzczonowie ks. Waldemar Nieckarz. Po uroczystej Mszy Świętej podczas, której proboszcz dokonał poświęcenia aż 13 pięknych wieńców dożynkowych zebrani udali się na plac przy Urzędzie Gminy Krzczonów, na którym, w imieniu władz gminnych, wieńce oraz chleby dożynkowe odebrała z rąk delegacji sołectw gminy Krzczonów gospodyni tego terenu – Wójt Katarzyna Bryda oraz Przewodniczący Rady Gminy – Pan Waldemar Pawłat. Następnie poproszono do słowa zaproszonych gości, delegatów władz powiatowych i wojewódzkich. W gronie zaproszonych znaleźli się także przedstawiciele Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych. Na zakończenie mów powitalnych Pani Wójt podziękowała wszystkim za przyjęcie zaproszenia i zaprosiła do świętowania. Przyszedł czas na tradycyjne dzielenie się chlebem upieczonym z mąki z tegorocznych zbiorów. A kolejnym punktem programu były występy zespołów z terenu gminy Krzczonów. W ramach programu artystycznego na scenie pojawili się wykonawcy tańców latynoamerykańskich a nawet … zdolna młoda baletnica.
Wszyscy artyści zaprezentowali bardzo wysoki poziom i zebrali gromkie brawa.
Wydaje się jednak, że dla postronnego uczestnika krzczonowskich dożynek nie to było najbardziej oryginalne, a fakt, że wielu, coraz więcej, mieszkańców gminy bierze udział w uroczystościach dożynkowych w tradycyjnych strojach krzczonowskich. Jako reprezentanci ZLPK od 4 lat uczestniczymy w tym wydarzeniu i z roku na rok korowód dożynkowy staje się coraz bardziej malowniczy. I władze gminy i przedstawiciele sołectw i wielu mieszkańców gminy przychodzą ubrani w tradycyjne, kolorowe, pięknie wyszywane stroje krzczonowskie. I z każdym rokiem tak ubranych ludzi przybywa. O ile przed 4 laty zdarzało się, że nawet całe delegacje sołectw odziane były świątecznie, ale nie tradycyjnie-krzczonowsko o tyle w tym roku, jeśli się nawet w takiej delegacji zdarzył człowiek w garniturze i krawacie a nie w pięknie wyszywanej krzczonowskiej koszuli, to wyglądał jak przysłowiowa biała wrona. Szczególnie sympatycznie wyglądali najmniejsi mieszkańcy gminy, niektórzy z nich dopiero opanowują trudną sztukę chodzenia na dwóch nogach w postawie wyprostowanej, ale już odziani są w tradycyjny strój krzczonowski.
I ten koloryt niesamowicie cieszy również nas, pracowników ZLPK, bo ochronę wartości kulturowych mamy nie tylko wśród działań statutowych, ale i w sercu. A Krzczonowskim Park Krajobrazowy jak mało który z parków ma się w tej materii czym pochwalić.
tekst: Krzysztof Wojciechowski, Biuro ZLPK
zdjęcia: Sylwia Wojciechowska